Zwariowana gra akcji z elementami przygodowymi. Wcielamy się w nieśmiertelnego wojownika walczącego z demonami. Wyjątkowa moc naszego bohatera powoduje, że nie straszna mu utrata ręki czy głowy, bo i tak po krótkim czasie zregeneruje wszystkie utracone części ciała. Zabawa polega głównie na mordowaniu hord potworów, co umila rozbudowany system walki.
NeverDead to dynamiczna gra akcji TPP z elementami przygodowymi. Produkcja jest wynikiem współpracy japońskiego producenta i wydawcy Konami z brytyjskim studiem Rebellion (znanym z serii Aliens vs. Predator). Nad projektem pracował również Shinta Nojiri, jeden ze współtwórców serii Metal Gear Solid.
Produkcja przenosi nas do post-apokaliptycznego świata opanowanego przez demony, które stworzyły też głównego bohatera produkcji, czyli gadatliwego Bryce’a. Jakie są zdolności tego dziwaka? Bryce jest nieśmiertelny i ma ogromne właściwości regeneracyjne, więc utrata ręki, nogi, a nawet głowy podczas walki jest dla niego drobnostką. Oprócz tego, postać dysponuje potężnym mieczem i dużym asortymentem broni palnej. W grze zwiedzamy wiele zróżnicowanych lokacji składających się przede wszystkim na zniszczone miasto. Z demonami walczymy na ulicach, we wnętrzach budynków, czy w metrze. Bryce często otrzymuje wparcie innych postaci, w tym pewnej tajemniczej kobiety. Oczywiście sednem zabawy jest eliminowanie potworów, które dzielą się na zwykłe pomioty i potężnych bossów. System walki jest rozbudowany i stawia na widowiskowe akcje. Oprawa wizualna tytułu prezentuje się ciekawie, chociaż nie stanowi żadnego przełomu. Twórcy stworzyli przekonujące post-apokaliptyczne krajobrazy i dość specyficzne postacie. Całość kojarzy się nieco z grą Bayonetta, bo operuje podobną stylistyką, zabawą z konwencjami, zwariowaną fabułą i slapstickowym humorem. |