Koji Igarashi zasłynął jako producent gier z serii Castlevania w latach 2001-2010 (choć przygodę z tym cyklem zaczął znacznie wcześniej), a w roku 2014 opuścił firmę Konami, by zacząć tworzyć na własną rękę. Bloodstained: Ritual of the Night na PS4, Switch itd. jest pierwszym niezależnym dziełem tego dewelopera, czerpiącym jednak garściami z jego najsłynniejszych kreacji. Mamy tu do czynienia z przygodową grą akcji w formie platformówki 2.5D (tzw. metroidvania albo igavania), osadzoną w klimacie gotyckiego horroru. Produkcją omawianego tytułu w wersji PS4, Switch itd. zajęło się doświadczone japońskie studio Inti Creates, znane z wielu gier z serii Mega Man. Wcielamy się w Miriam – młodą sierotę dotkniętą klątwą, która powoduje, że jej skóra jest częściowo zamieniona w kryształ. Dziewczyna budzi się po 10-letniej drzemce w zamku opanowanym przez piekielne siły i rusza na spotkanie z twórcą tego miejsca, którego to samo przekleństwo zmieniło z jej niegdysiejszego przyjaciela we władcę ciemności. Jak przystało na grę nawiązującą do serii Castlevania, świat gry ma dość otwartą strukturę, co czyni eksplorację ważnym aspektem rozgrywki. Walcząc z demonami i wykonując zadania, bohaterka rozwija swoje umiejętności, a także zbiera rozmaite przedmioty. Wśród tych ostatnich są rozmaite materiały, pozwalające odblokowywać nowe artefakty i zdolności poprzez system rzemiosła. Oprócz rozgrywki solowej, Bloodstained: Ritual of the Night oferuje także lokalną kooperację dla dwóch graczy. Można też toczyć pojedynki w trybie versus. Gra została utrzymana w stosunkowo mrocznym, rysunkowym stylu, który nawiązuje do klasycznych odsłon serii Castlevania. Oprawa graficzna wersji PS4, Switch itd. powstała przy użyciu technologii Unreal Engine 4. Pierwowzór przypomina również muzyka, skomponowana przez Michiru Yamane – kompozytorkę, która przedtem pracowała właśnie przy grach z cyklu Castlevania. Ponadto na uwagę zasługuje angaż Davida Haytera (aktora znanego przede wszystkim z roli Solid Snake’a w serii Metal Gear Solid), podkładającego głos głównemu antagoniście w Bloodstained. |
sanitariusz
1 0
Komentarz poniżej był widze pisany po patchu 1.04. Tak naprawdę dał on już to co na innych konsolach bylo od jakiegoś czasu. W tym performance.
gandalfiusz
5 4
Nie zgadzam sie z ponizsza opinia i ogolnie
nie zrozumialym dla mnie hejtem na wersje switch
Jestem obecnie za polowa gry i gra sie zaje....scie :)
Spadkow animacji jest malo tylko przy naprawde duzych
bossach ale to tez sporadycznie. Moze to kwestia patcha krory
jest dostepny i ktory pobralem zaraz po instalacji gry ale
mozna smialo grac!
Deftirith
4 1
Unikać jak diabeł wody święconej! Gra w wersji alfa na kartridżu. Twórcy przebąkują, że postarają się połatać gierkę, ale szanse marne. Lepiej brać na PS4 albo XO