Gra akcji z elementami roguelike'a i metroidvanii, stworzona przez niezależne francuskie studio Motion Twin. W trakcie rozgrywki eksplorujemy posępne zamczysko, którego poszczególne fragmenty, jak choćby komnaty, dziedzińce i kanały, są generowane proceduralnie. W połączeniu z permanentną śmiercią głównego bohatera oznacza to, że każdorazowe rozpoczęcie zabawy wiąże się z odmiennymi doznaniami i uzyskaniem dostępu do nowych części fortecy. Istotną rolę w Dead Cells odgrywają starcia z przeciwnikami, cechujące się wysokim poziomem trudności. Kluczem do sukcesu jest rozpracowanie schematów wyprowadzanych przez nich ataków oraz posiadanie odpowiednio rozwiniętej postaci. W potyczkach korzystamy z broni białej i dystansowej, a także z magii ofensywnej oraz defensywnej. Wszystko to okraszono miłą dla oka, dwuwymiarową oprawą graficzną, utrzymaną w pixelartowej stylistyce. |
Kapitan
2 0
Świetna gierka z gatunku „lubisz umieranie i powtarzanie tych samych etapów milion razy”, co paradoksalnie nie jest zbyt męczące przez losowość generowanych poziomów i ekwipunku. Ciężko sobie odmówić „jeszcze jednego podejścia” raz za razem, co skutkuje nierzadko obudzeniem się z transu o 2 nocy.
Na switchu działa płynnie, chociaż w kilku przypadkach może się przyciąć na ułamek sekundy (załadowywanie całej mapy/bardzo dużo przeciwników i efektów na ekranie). Ładowania też nie są na tyle długie żebym zwrócił na nie uwagę. Perfekcyjna do grania w podróży.