Future Soldier był roboczo tworzony jako Ghost Recon 4, co mogłoby dawać do myślenia zwłaszcza tym, którzy pamiętają część pierwszą z dodatkami oraz sequel. Takich można by raczej policzyć na palcach jednej ręki stolarza, bowiem zdecydowana większość "obecnych" graczy albo wchodziła jeszcze na stojąco pod szafę, albo nie przekonała się do taktycznego shootera, w którym widok z oczu protegowanego nie uwzględniał widzenia jego broni (!). I tak jednym wydało się to dziwne, drudzy potrafili docenić całość, która tę drobnostkę wchłaniała na śniadanie bez przepitki. Tak czy inaczej, hasło "Ghost Recon" kojarzy się z serią Advanced Warfighter, a niniejsza czwarta część ma z nią wiele wspólnego.
W procesie produkcji udział wzięła właśnie ekipa odpowiedzialna za tworzenie kodu dla obu GRAW-ów. Future Soldier to jednak nie powielanie już poznanych rozwiązań. Głównym celem producenta jest stworzenie środowiska działania prawdziwego Ducha, jakiego rzadko kiedy ktoś widzi częściej niż przed swoją śmiercią. Takie uwarunkowanie jest definiowane jako prowadzenie działań na nowoczesnym polu walki, a co za tym idzie - z odmiennym podejściem do wytycznych, jakim kieruje się nowoczesny żołnierz.
|