Dishonored to innowacyjna mieszanka typowego FPS-a i skradanki, w której ogromną rolę odgrywają wybory graczy wpływające na przebieg rozgrywki i otoczenie bohatera. Fikcyjny świat gry, który zwiedzimy w czasie naszych przygód, czerpie ze steampunkowej i XIX-wiecznej estetyki.
Za produkcję gry odpowiedzialne jest francuskie studio Arkane, założone przez Rafa Colantonio, twórcę takich tytułów jak Arx Fatalis czy Dark Messiah of Might & Magic. Doświadczony zespół Colantonio wspiera także Harvey Smith, współtwórca dwóch pierwszych części Deus Ex oraz Viktor Antonov, który odpowiadał za koncepcje i projekty City 17, znanego z Half Life 2. W Dishonored gracze wcielają się w postać Corvo, legendarnego ochroniarza cesarzowej zamordowanej w zamachu stanu, za którym stał skorumpowany Lord regent. Ten, aby odwrócić uwagę od przygotowanego przez siebie spisku, fałszywie oskarża o tę zbrodnie głównego bohatera. Nie zdaje sobie jednak do końca sprawy z tego, że Corvo jest jednym z najniebezpieczniejszych ludzi na świecie, doświadczonym wojownikiem, który bez problemu potrafi zniknąć z oczu nieprzyjaciół. Mistrzem walki, korzystającym z szeregu wymyślnych gadżetów (bomby przylepne, automatyczne pułapki, strzałki usypiające itp.). W Corvo drzemią także nadnaturalne zdolności oraz moce (np. super-prędkość, teleportacja, podwójny skok). Niesłusznie skazany wojownik szybko ucieka więc z więzienia i rozpoczyna metodyczną zemstę. Kluczowym elementem rozgrywki w Dishonored jest wykonywanie starannie zaplanowanych zabójstw. Twórcy zainspirowani serią Thief przygotowali dopracowane elementy składankowe, postawili też na swobodę ruchu bohatera, wykorzystanie jego nadludzkich zdolności i gadżetów, interakcję z otoczeniem oraz sztuczną inteligencję przeciwników. Mimo tego, gra nie wymusza cichego i dyskretnego przechodzenia kolejnych misji i nic nie stoi na przeszkodzie, by każdemu wykonywanemu zadaniu towarzyszyła krwawa jatka. Wszystko zależy od preferencji grającego. Każdą z mocy bohatera można łączyć z innymi, osiągając rozmaite efekty. Możemy na przykład zatrzymać na chwilę czas, a następnie użyć innej z mocy i zrzucić różne rzeczy ze stołu, wywołując tym samym hałas. To zwróci uwagę strażników, podczas gdy my przekradniemy się niezauważeni. To tylko jedna z opcji jakimi dysponujemy - każdy napotkany problem ma wiele rozwiązań i to my decydujemy, które nich wybrać. Gra śledzi nasze zachowania, badając jak bardzo jesteśmy agresywni i jak wiele zostawiamy po sobie szkód, ofiar i ogólnego zamieszania. W zależności od wywołanego wokół nas chaosu, system ten wpływa w widoczny sposób na fabułę i zmiany w otaczającym świecie. |
Mały
0 0
Książka
Gra spoko, fajnie się gra. Bardzo wciągająca. Lecz zastanawiam się gdzie ta książka i posążek
kaszak
0 0
gra
gra jest super polecam skradankowemechozabijanie
Rusty Sparks
0 0
Może to być ciekawa odmiana na rynku shooterów w tym roku...
...obok nowego "Hitmana". Jeśli to będzie taki quasi-sandbox dający graczowi swobodę wyboru sposobu ukończenia misji, to będzie strzał w dziesiątkę. A na to się właśnie zanosi. Poza tym to dobrze, że na rynku pojawia się nowa marka i to na dodatek w settingu "steampunk", tak rzadko goszczącym w grach komputerowych. Trzymam kciuki za tę nową produkcję Bethesdy!
Tak na marginesie, nie wiedziałem, że są jakieś bonusy do zamówień przedpremierowych. To dobrze świadczy o wydawcy/dystrybutorze. :)
Janek_I.
0 0
Odmiana w gatunku shooterów!
I całe szczęście. Połączenie skradanki i klasycznego shootera w sandboxowym otoczeniu może wyjść tej produkcji na dobre. Oby tak było! Trzymam kciuki za Bethesdę.