Collector's Edition zawiera:
Darksiders Genesis to prequel serii Darksiders, opracowany przez studio Airship Syndicate. Zespół stworzył między innymi grę Battle Chasers: Nighwar, a w jego szeregach znajdują się autorzy dwóch pierwszych odsłon cyklu Darksiders. Tytuł jest przedstawicielem gatunku hack'n'slash, a został wydany przez sprawującą pieczę nad marką firmę THQ Nordic. Akcja gry Darksiders Genesis toczy się przed wydarzeniami przedstawionymi w pierwszej części serii. Dbająca o równowagę na świecie Rada podarowała Jeźdźcom Apokalipsy potężne moce; w zamian mieli oni jednak wymordować pozostałych Nefilimów (potomków aniołów i demonów), co doprowadziło do krwawej bitwy w Edenie. Po wykonaniu tego polecenia dwaj z nich – Wojna i Waśń – otrzymali kolejne zadanie. Tym razem ich celem jest zapolowanie na demonicznych mistrzów powołanych przez Lucyfera i powstrzymanie władcy demonów przed zakłóceniem równowagi na wieki. W Darksiders Genesis akcję ukazano z lotu ptaka. Podczas rozgrywki przemierzamy klimatyczne lokacje, walczymy z hordami przeciwników oraz pokonujemy rozmaite przeszkody terenowe. W miarę postępów zdobywamy coraz potężniejsze wyposażenie i ulepszamy już posiadane, a także rozwijamy umiejętności protagonistów. Należy zaznaczyć, że bohaterowie różnią się między sobą nie tylko wyglądem i charakterem, lecz także stylem walki. O ile bowiem Wojna preferuje eliminację wrogów przy pomocy broni białej, o tyle Waśń zabija adwersarzy z bezpiecznej odległości, wykorzystując dwa pistolety. W Darksiders Genesis można grać w pojedynkę (wówczas możemy płynnie przełączać się pomiędzy bohaterami) lub w multiplayerowym trybie współpracy (przez Internet albo na wspólnym ekranie). Darksiders Genesis posiada barwną, trójwymiarową grafikę utrzymaną w kreskówkowej stylistyce znanej z poprzednich gier spod tego szyldu. Tempo zmagań jest potęgowane przez dynamiczny soundtrack. |
Rash
1 1
Na początek, jeśli ktoś martwi się, że w środku nie będzie książki kampanii do Forbidden Lands (podobno w zamówieniach z Amazon nie było) to uspakajam - tutaj JEST. Jedyną różnicą między Niphilim Edition, a normalną kolekcjonerką jest wspomniane wcześniej Forbidden Lands, które jak na grę planszową robi świetne wrażenie (mam sporą kolekcję i mogę bezpośrednio porównywać z innymi tytułami z np. Kickstarter'a).
Pojawia się oczywiście pytanie: Czy warto dopłacić 1000 zł do kolekcjonerskiej edycji za planszówkę? Nie jest to mała kwota, ale też nie odbiega znacząco od dużych KSowych tytułów w których nie uświadczycie malowanych figurek (co znacząco wpływa na cenę - odsyłam do cenników malowania figurek). Mocno ograniczona ilość egzemplarzy (chyba 5000) również dodaje smaczku.
Moim zdaniem jeśli lubicie Darksiders i planszówki to nie powinniście się zastanawiać tylko brać, oczywiście w miarę możliwości finansowych.
Mam nadzieję, że pomogłem :)